25 czerwca

ESTEE LAUDER ENLIGHTEN - Serum korygujące przebarwienia na noc

 ESTEE LAUDER ENLIGHTEN - Serum korygujące przebarwienia na noc
Estee Lauder Enlighten Dark Spot Correcting Serum Night - serum korygujące przebarwienia na noc

O produkcie:
Estee Lauder Enlighten to serum do twarzy o lekkiej i jedwabistej konsystencji, które skutecznie zmniejsza widoczność wszelkiego rodzaju przebarwień, włącznie z zaczerwienieniami, ciemnymi plamami oraz przebarwieniami posłonecznymi.
Enlighten serum dzień i noc pomaga wyrównać nierównomierny koloryt skóry.
Moja opinia:
Od lat zmagam się z przebarwieniami na skórze zarówno po trądziku jak i tych posłonecznych. Długo szukałam produktu, który by sobie z nimi poradził aż kupiłam EL Enlighten. 
Zamówiłam go z polecenia mojej znajomej, która miała ten sam problem. Długo się nad nim zastanawiałam bo gdyby okazał się bublem to byłabym baaaardzo zła ze względu na jego wysoką cenę. 
Serum otrzymujemy w niebieskiej, plastikowej buteleczce z pompką. Ja jestem zadowolona bo nie jest ciężkie i podczas podróży nie trzeba się martwić o to, że się zbije. Pompka też jest fajnym rozwiązaniem - dozuje wystarczającą ilość produktu.
Konsystencja bardzo lekka, nieco żelowa o zapachu typowego kremu. Bardzo szybko się wchłania i łatwo rozprowadza po skórze. Niewielka ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy przez co serum jest niezwykle wydajne. Ja używam go już pół roku i nadal coś tam jescze jest :) Co prawda nie jest to jedyne serum, które używam, ale myślę, że przy codziennym stosowaniu też na długo starczy.
Teraz najważniejsza część recenzji czyli działanie - estee lauder ma bardzo dobre kosmetyki do pielęgnacji o czym wiele z Was pewnie miała okazję się przekonać a ten produkt jest wręcz genialny. Neutralizuje zaczerwienienia a przebarwienia z czasem stają się dużo jaśniejsze. Bardzo fajnie nawilża skórę i przygotowuje do nałożenia kremu. Ja nakładam go często pod podkład bo świetnie współgra z kosmetykami do makijażu. Na pewno kupię go ponownie i myślę, że zostanie ze mną na stałe. 

Cena:    450 zł/ 50 ml
                315 zł / 30 ml 
Polecam od razu kupić duże opakowanie :) Nie będziecie żałować:)

Macie swoje ulubione serum?

19 czerwca

Clinique pep start - krem pod oczy

Clinique pep start - krem pod oczy
CLINIQUE PEP - START EYE CREAM 

O produkcie:
Bądź piękna zawsze i wszędzie. Twoje spojrzenie może zachwycać, a skóra pod oczami wyglądać na nawilżoną i świeżą zarówno rano jak i wieczorem.
Raz-dwa i już gotowe! Clinique przedstawia NOWY Pep-StartTM Eye Cream – krem o lekkiej formule, która rozjaśnia, ożywia i odświeża skórę pod oczami zarówno tuż po zastosowaniu jak i w miarę regularnego używania.
Innowacyjny, sferyczny aplikator masujący uwalnia skórę pod oczami od opuchlizny, sprawiając, że wygląda świeżo, gładko i jest świetnie przygotowana pod makijaż. Nałóż odrobinę kremu, a przekonasz się, że Twoje spojrzenie rozjaśni się w mgnieniu oka. 


Skład:
Water\Aqua\Eau, Glycerin, Butylene Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Squalane, Cetyl Esters, Dimethicone, Methyl Gluceth-20, Polyethylene, Glycereth-26, Polybutene, Sucrose, Magnolia Officinalis Bark Extract, Sigesbeckia Orientalis (St. Paul'S Wort) Extract, Algae Extract, Molasses Extract\Saccharum Officinarum\Extrait De Mélasse, Sapindus Mukurossi Fruit Extract, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Whey Protein\Lactis Protein\Protéine Du Petit-Lait, Palmitoyl Hexapeptide-12, Trifluoroacetyl Tripeptide-2, Caffeine, Phytosphingosine, Acetyl Hexapeptide-8, Palmitoyl Tripeptide-1, Yeast Extract\Faex\Extrait De Levure, Glycine Soja (Soybean) Protein, Caesalpinia Spinosa Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Glyceryl Polymethacrylate, Sucrose Stearate, Caprylyl Glycol, Peg-8, Sodium Hyaluronate, Simethicone, Polysorbate 20, Carbomer, Sodium Hydroxide, Dextran, Hexylene Glycol, Sodium Citrate, Phenoxyethanol, Mica, Titanium Dioxide (Ci 77891)

MOJA OPINIA:

Przyznam, że przez długi czas nie używałam kremu pod oczy, dlaczego? Nie wiem.. może to była kwestia tego, że nigdy nie miałam problemu z nawilżeniem ani zmarszczkami pod skórą oka. Wiem, że to był wielki błąd bo zaniedbałam sprawę, przez którą za kilka lat pewnie bym płakała. Używałam jednego kremu zarówno pod oczy jak i do twarzy, myślałam, że to wystarczy. Głupia ja, ale spokojnie - już się poprawiłam :) 
Krem kupiłam dość spontanicznie, namówiła mnie do niego Pani, która obsługiwała stoisko marki clinique. Kupowałam tonik, krem do twarzy a krem pod oczy był na dobrej promocji - jak mogłabym z tego nie skorzystać? :)
Kremik otrzymujemy w fajnym, pomarańczowym opakowaniu z genialnym aplikatorem, jestem nim bardzo zachwycona. Fajny sposób na higieniczne nałożenie produktu z możliwością lekkiego masażu. Niby nic, a uważam, że takie rozwiązanie jest naprawdę warte uwagi. 
Jak napisałam nie mam wielkiego problemu z przesuszeniem skóry pod okiem ani z workami czy sińcami, dlatego moje wymagania co do kremu nie były wygórowane. Przynosi ulgę po ciężkiej nocy, to na pewno. Lekko chłodzi i sprawia, że spojrzenie staje się jaśniejsze. Konsystencja nie za rzadka nie za ciężka, bardzo szybko się wchłania a korektor pod oczy trzyma się świetnie. Chciałabym się też odnieść do kwestii stosunku ceny do wydajności - na pierwszy rzut oka pep start może okazać się drogi, jednak uwierzcie mi na słowo - jest bardzo wydajny. Używam go już pół roku a nadal końca nie widać :)

PLUSY:
- konsystencja 
- szybko się wchłania
- fajnie współgra z korektorami i makijażem
- dobrze nawilża niewymagającą skórę
- cena nie jest wygórowana
- bardzo wydajny
- genialne opakowanie z a'la masażerem

MINUSY:
- dla wymagających mocnego nawilżenia może okazać się zbyt słaby
- bardzo długi skład
- dostępność (dla osób mieszkających w mniejszych miejscowościach)



POLECAM/NIE POLECAM

Jaki jest Wasz ulubiony krem pod oczy ? 

17 czerwca

Bio Oil - dlaczego jestem na NIE ?

Bio Oil - dlaczego jestem na NIE ?
Hej :*
Bardzo długo mnie tu nie było... sprawy osobiste, o których wolałabym nie mówić nie pozwalały mi na blogowanie. Mam nadzieję, że teraz będę miała nieco więcej czasu by prowadzić recenzje regularnie :)

Dziś chciałabym napisać o kultowym już produkcie, który zagościł w wielu łazienkach, szczególnie kobiet w ciąży oraz tych, które urodziły. Obecnie jestem na samej końcówce ciąży i zdążyłam wyrobić sobie zdanie na temat tego produktu, ponieważ zdążyłam zużyć już 4 duże butelki. 


Bio Oil 



Opis producenta: 


Bio-Oil to specjalistyczny produkt do pielęgnacji skóry, przygotowany aby pomóc poprawić wygląd blizn, rozstępów i nierównomiernego kolorytu skóry. Polecany również w przypadku skóry starzejącej się i odwodnionej.



Skład: 

Paraffinum Liquidum, Triisononanoin, Cetearyl Ethylhexanoate, Isopropyl Myristate, Retinyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Anthemis Nobilis Flower Oil, Lavandula Angustifolia Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Calendula Officinalis Extract, Glycine Soja Oil, BHT, Bisabolol, Parfum, Alpha-lsomethyl lonone, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Coumarin, Eugenol, Farnesol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool, CI 26100.

Moja opinia:

Tak jak napisałam powyżej - zdążyłam zużyć 4 duże butelki tego olejku, więc mam nadzieję, że pomogę w podjęciu decyzji co do kupna. Jak tylko dowiedziałam się o ciąży od razu pobiegłam do apteki zakupić to "cudo". Nie bez powodu napisałam cudo - jak pewnie zdążyłyście zauważyć bio oil jest bardzo popularnym kosmetykiem dla kobiet w ciąży, ma on za zadanie uelastycznić naszą skórę, aby zapobiec powstawaniu rozstępów.  Czy faktycznie jest wart tych ohhhhów i ahhhów? Moim zdaniem niestety NIE.
Zdawałam sobie sprawę, że rozstępy to sprawa genetyczna i jak któraś z nas ma tendencję to i tak będzie je miała. Ja pracowałam do 8 miesiąca dlatego też szukałam czegoś co będzie szybko się wchłaniało i przyznam, że multum pozytywnych opinii na jego temat sprawiło, że pomimo braku miłości kupowałam kolejne butelki. 
Dlaczego jestem na nie?
- skład, w którym na pierwszym miejscu znajduje się parafina
- zapchanie skóry - w miejscach, na które nakładałam olejek pojawiły się krostki
- rozstępy pojawiły się mimo sumiennego stosowania (akurat to nie jest zależne od produktu niestety)
- nie robi nic ze świeżymi rozstępami, które zdążyły się pojawić podczas ciąży
- nie działa na blizny, wręcz przeciwnie - skóra twarzy wygląda znacznie gorzej 
- wygórowana cena w stosunku do jakości

PLUSY:
- zapach
- bardzo szybko się wchłania
- reklama produktu, która tak działa, że pomimo braku rezultatów chcemy go mieć w swoich zbiorach

Cena: 
45 zł / 200 ml
39 zł / 125 ml           
23 zł/ 60 ml
Informację o cenach znalazłam w pierwszej lepszej aptece internetowej. 

POLECAM/NIE POLECAM



Znacie ten produkt? Jakie są Wasze odczucia na jego temat?


Copyright © 2016 Kamelijaaa , Blogger