29 maja

Iwostin, Purritin Rehydrin, Krem przywracający nawilżenie

Iwostin, Purritin Rehydrin, Krem przywracający nawilżenie
Jakiś czas mnie tu nie było... studia, kurs. Bardzo dużo się ostatnio u mnie działo i nie znalazłam chwili by cokolwiek dla Was napisać. Kończę studia i mam bardzo dużo spraw do załatwienia, teraz na tym głównie się skupiłam.
Jak już tu jestem to chciałam Wam „przedstawić” i polecić baaardzo dobry krem do twarzy, który kupiłam pod wpływem chwili, szukając czegoś co przywróciłoby nawilżenie mojej suchej skórzeJ
 Tam tara ram !

Iwostin, Purritin Rehydrin, Krem przywracający nawilżenie



Od producenta:
„Iwostin Purritin Rehydrin jest przeznaczony dla skóry wysuszonej intensywnymi kuracjami dermatologicznymi.
- głęboko i długotrwale nawilża
- zapewnia odbudowanie bariery hydrolipidowej
- uzupełnia braki w cemencie międzykomórkowym
- chroni przed TEWL (przeznaskórkową utratą wody)
- pozostawia nawilżoną, aksamitnie matową skórę
- bardzo lekka formuła
- nie nasila łojotoku
- nie ma działania komedogennego (nie powoduje powstawania zaskórników)
- nie zawiera parafiny.”





Ode mnie:
Tak jak producent obiecuje, kremik przywraca nawilżenie naszej skóry po wszelkich kuracjach dermatologicznych. Co mnie urzekło? Przede wszystkim to, że doskonale nawilża nie zapychając przy tym. Zazwyczaj każdy nawilżający krem, którego używałam po pewnym czasie zaczynał zapychać a co za tym idzie..powstawały nowe wypryski – a przecież chciałam się ich pozbyć!
Zapach..hmm.. zupełnie neutralny.. praktycznie niewyczuwalny. To kolejny plus, bynajmniej dla mnie. Wolę by był bezzapachowy niż pachniał nieprzyjemnie i zbyt intensywnie.
Produkt IDEALNY jako baza pod makijaż! Nie roluje się na twarzy, niweluje suche skórki, które są dla mnie utrapieniem od pewnego czasu..
Cena w stosunku do wydajności? No tutaj mamy pewien problem.. w sumie jedyny. Za 35 zł dostajemy 40 ml kremu, używając go codziennie – rano i wieczorem jak zaleca producent nie jest on wydajny. Nie potrzebujemy go dużo by pokryć całą twarz..ale z kolei 40 ml to nie jest duża pojemność jak za taką cenę. Dla osób, które już go przetestowały i są zadowolone – tak jak ja, cena nie będzie grała roli, jednak dla osób, które jeszcze go nie używały może to być problem, nikt nie lubi wydawać pieniędzy na nieznany produkt.
Ja ten krem Iwostin mogę szczerze polecić!  Jestem zadowolona i na pewno kupię go ponownie;)











Macie swój ulubiony krem ? Testowałyście inne produkty Iwostin z tej serii?

15 maja

Sonol, mydełko z nanosrebrem - mój sposób na pryszcze

Sonol, mydełko z nanosrebrem - mój sposób na pryszcze
Witam :):*

Dzisiaj mam dla Was post poświęcony moim ulubionym produktom na trądzik i wypryski. Są to produkty niezbyt znane, sama trafiłam na nie przypadkiem.
Pierwszym z nich SONOL - preparat na opryszczkę, jednak idealnie sprawdza się jako płyn do miejscowego stosowania na wyprysk.

Poleciła mi go 3 lata temu koleżanka, która razem ze mną walczyła z młodzieńczą nieurokliwą cerą. Był to strzał w dziesiątkę ! Używam go do dziś dzień! Jest o wiele lepszy niż drogeryjne kosmetyki do stosowania punktowego. Stosując na noc, rano budzimy się już z zasuszoną "niespodzianką" lub znika ona zupełnie. Cudo prawda? No, ale to cudo posiada również swoje wady. Jedną z nich jest mocne wysuszanie, także nie powinniśmy go stosować na całą twarz i nie każdego dnia, a jeśli już to pamiętajmy o porządnym nawilżeniu naszej buźki:)
Dostępny w prawie każdej aptece, cena waha się od 6-10 zł.
POLECAM !

Kolejnym produktem jest mydełko z nanosrebrem, również dostępne w aptece w wersji klasycznego mydełka i w wersji płynnej z pompką:) Obie sprawdzają się identycznie, także to tylko kwestia własnych upodobań:)



Wskazania: 
"Mydełko Naturalne z nanosrebrem jest szczególnie polecane alergikom, osobom ze zmianami trądzikowymi, jako uzupełnienie w terapii grzybicy stóp, paznokci i wielu innych schorzeń."

Co to jest nanosrebro?

"Nanosrebro to mikroskopijne cząsteczki - jony srebra, które można obserwować jedynie przez mikroskop elektronowy. Dzięki rozdrobnieniu srebra do nanocząsteczek o wielkości od 1 do 5 nm (czytaj od 1 do 5 nanometrów) nieporównywalnie wzrosła skuteczność wykorzystania bakteriobójczych, grzybobójczych i wirusobójczych właściwości srebra. Rozdrobnione do nanocząsteczek srebro ma niewspółmiernie większą powierzchnię czynną, a tym samym nieosiągalny do tej pory potencjał biobójczy. Skuteczność nanosrebra obejmuje likwidację przeszło 99,99% bakterii, grzybów, wirusów i pleśni."

Źródło: http://www.mydelkoznanosrebrem.pl/



Jest to dobra alternatywa dla drogeryjnych produktów do mycia twarzy:) 

Po jakimś czasie "niespodzianek" wyskakuje nam coraz mniej - jedyne co trzeba mieć to cierpliwość:)
I tutaj tak jak w przypadku Sonol'a należy dbać o to by nasza twarz była regularnie nawilżana:)

Mydełko możemy kupić na tej stronie:

http://www.samedobra.pl/


13 maja

Wibo Extreme Nails 548 miętowy

Wibo Extreme Nails 548 miętowy
:*:*:*

Dziś chciałabym Wam opisać i pokazać jak wygląda na paznokciach kolejny lakier zakupiony na promocji w Rossmannie:)

Jest to lakier z kolekcji Extreme Nails marki Wibo:)
Gama kolorystyczna tej kolekcji jest baaardzo szeroka, także każdy bez problemu znajdzie kolor odpowiedni dla siebie:) Mamy zwykle Extreme Nails oraz Summer Extreme Nails w świeżych, soczystych odcieniach idealnych na wiosnę i wakacje:)

Oto przykładowe odcienie:


Wybrałam jasny pastelowy odcień, którego numer to 548. Miałam już wcześniej miętowy kolorek, ale dużo ciemniejszy, ten jest o niebo lepszy.



Malowanie nim nie należy do najprzyjemniejszych, ale tragedii też nie ma. Jest trochę gęstawy, ale to może kwestia złej partii, w każdym bądź razie nie jest najgorszy:) Trwałość? Hmm..no mam go na paznokciach drugi dzień i nadal wygląda bardzo fajnie, nie odpryskuje i nie roluje się.
Jeśli chodzi o to ile warstw trzeba nałożyć, aby kolor był taki jak w buteleczce.. mi wystarczyły spokojnie dwie warstwy, lakier bardzo szybko schnie więc to też nie jest żaden problem:)
Koszt to około 6-7 zł..już nie pamiętam, ale nie należy do drogich:)
Myślę, że za tą cenę warto spróbować:)



Miałyście już ten lakier? Jak się spisał na Waszych paznokciach ?:)

11 maja

Urządzenie do pielęgnacji twarzy Dekra Biedronka

Urządzenie do pielęgnacji twarzy Dekra Biedronka
Hej:*

Skuszona najnowszą kosmetykową gazetką w biedronce kupiłam zestaw do pielęgnacji twarzy:)
Jako, że dopiero co skończyły się wszelkie wyprzedaże w Rossmannie i w Naturze - niczego więcej nie potrzebuję:) Narobiłam zapasy, oj i to chyba na rok! :)
No, ale do rzeczy:)

Tak prezentuje się nasze urządzenie do pielęgnacji:




Moja opinia: Hmm, ciężko mi ocenić to urządzenie, ponieważ nie jest to produkt ,bez którego nie możemy się obyć w codziennej pielęgnacji twarzy a jednocześnie jest to dość fajny bajer, który nam to ułatwia. Ja kupiłam z myślą - "ooo coś fajnego i nowego, może mi się przyda!" Tak prawdę mówiąc z całego zestawu używam tylko 1 nasadki (nasadka masująca do poprawy i absorpcji kosmetyków) i 2 (nasadka szczotkowa do usuwania martwych komórek i regeneracji tych uszkodzonych). Ta pierwsza jest o tyle fajna, że faktycznie pobudza krążenie przez lekki, niezbyt natarczywy masaż. Fajnie rozprowadza krem do twarzy a także... kosmetyki przeznaczone do walki z cellulitem :D Druga nasadka - szczotka - wbrew moim obawom nie jest twarda jak wcześniej używana przeze mnie szczotka do twarzy z Avon SPA. Można używać jej codziennie - na mniejszych obrotach lub raz w tygodniu wykonując peeling na tych nieco większych. Ja wybieram drugą opcję, ponieważ moja skóra mogłaby tego nie wytrzymać:D Plus za naprawdę dobre wygładzenie i  usunięcie martwego naskórka. Te dwie, wyżej opisane nasadki faktycznie mogą ułatwić nam pielęgnację twarzy i nie tylko !:D Kolejne dwie - Nasadka lateksowa do delikatnego masażu poprawiającego wchłanianie się kosmetyków  i   Nasadka z gąbką do równomiernego nakładania makijażu, nie są mi do niczego potrzebne..lateksowa jak i gąbka nazbyt pochłaniają kosmetyki przez co zmniejszają ich wydajność.

Podsumowanie: Urządzenie kosztuje 19,99 zł i nie jest to droga "zabawka", warto się skusić  i przetestować jej działanie na własnej skórze. Jak pisałam wyżej, dwie nasadki są naprawdę bardzo fajne, następne dwie nie znalazły u mnie żadnego zastosowania. Może u Was znajdą:) 


Co myślicie o urządzeniach do pielęgnacji twarzy? Macie takie? Znalazłyście zastosowanie do dwóch nie używanych przeze mnie nasadek?



08 maja

Wibo Celebrity Nails 2 My charming

Wibo Celebrity Nails 2 My charming
Witajcie :*

Jako, że w Rossmannie w tym tygodniu jest -49% na lakiery i pomadki, zaopatrzyłam się w kilka wiosenno-letnich kolorów:) Pierwszym z nich jest Wibo, z limitowanej kolekcji Celebrity Nails. Szczerze mówiąc nie jestem zwolenniczką lakierów, ale tylko i wyłącznie z prywatnych względów - po dwóch, góra trzech dniach znika on z paznokci bardzo niechlujnie co mnie bardzo denerwuje. Tylko te piaskowe się u mnie sprawdzają, idąc do Rossmanna szłam po kilka lakierów z kolekcji Candy shop..ale jak na złość, wszystkie już zostały wykupione a odwiedziłam łącznie 3 drogerie.. 
No, ale do rzeczy..dziś chciałabym Wam zrecenzować lakier nr 3 - My charming z wyżej wspomnianej kolekcji Celebrity Nails.

Tutaj możecie spojrzeć, jaką gamę kolorystyczną oferuje nam ta kolekcja:

Kilka słów od producenta:

"Celebrity Look to nowa kolekcja firmy Wibo, której twarzą jest Paulina Papierska.
Inspiracją przy jej tworzeniu były: gwiazdorski blask, jasne barwy i możliwości kreacji.
Możesz zrobić sobie manicur w rozpalających zmysły kolorach słońca lub orzeźwiających jak morska woda."

Kilka słów ode mnie:

Jak widać na zdjęciu powyżej gama kolorystyczna jest naprawdę bardzo ciekawa. Znajdziemy wiele kolorów, które podkreślą naszą opaleniznę no i Kochane ! Wiosna, lato to przede wszystkim kolory rzucające się w oczy ! Co do kolorów nie mam żadnego "ale". 
No i tutaj kończą się miłe słowa na temat tych lakierów. Nie wiem czy trafiłam na złą partię czy one po prostu są tak słabe pod względem trwałości, jakości itp.
Pędzelek jest bardzo cienki co utrudnia nam malowanie naszych paznokci, poza tym malowanie ich tym lakierem nie należy do najprzyjemniejszych. Podczas nakładania już pierwszej warstwy zaczął się...yy..grudkować..jakby był za gęsty, ale za to schnie dość szybko
Aby uzyskać idealny kolor musimy nałożyć CO NAJMNIEJ dwie warstwy. Przy pierwszej widać brzydkie prześwity, przy drugiej na niektórych paznokciach również. A szkoda.
Kolejnym minusem jest jego trwałość, już po połowie dnia zaczął znikać z końcówek.. a co będzie jutro?!
Mimo przyjemnych kolorów, jest to mój pierwszy i ostatni lakier z tej kolekcji!:)
Nie polecam go.

Kilka zdjęć:

A Wy miałyście, któryś z lakierów z tej kolekcji?
Jak się u Was sprawdzał?

04 maja

Podkład BB Bell 7 in 1 Multi Mousse

Podkład BB Bell 7 in 1 Multi Mousse
WITAJCIE KOCHANE !:*
Jak Wam minęła majóweczka?

          Dzisiaj mam dla Was recenzję Wielofunkcyjnego podkładu BB w musie 7 in 1 marki BELL.

Od czasu do czasu zgłaszałam się do testowania produktów różnych marek, wcześniej opisywałam podkład marki Max Factor, teraz z kolei marka Bell wysłała mi taki oto podkładzik. Sama pewnie nie zdecydowałabym się na zakup jakiegokolwiek podkładu BB, ale tylko z jednego względu - mam problematyczną cerę, która wymaga dość dobrego krycia, a wszelkie podkłady typu BB i CC kojarzą mi się z osobami, które nie mają większych problemów z trądzikiem.


Informacje od producenta: 
"Wielofunkcyjny podkład w musie BB Multi Mousse 7 in 1 Bell to idealne rozwiązanie dla tych kobiet, które w jednym kosmetyku szukają matujących i kryjących właściwości oraz naturalnego wykończenia makijażu. Lekka konsystencja i mineralne pigmenty sprawiają, że mus idealnie dopasowuje się do skóry, nadając jej zdrowy wygląd. BB Mousse intensywnie matuje, pozostawiając pudrowe wykończenie makijażu, perfekcyjnie kryje niedoskonałości skóry, a beztłuszczowa formuła nie zatyka porów skóry. Zawarty w produkcie SPF 15 chroni skórę przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych.
Dostępny w dwóch odcieniach: 01 Beige - dla cery jasnej i 02 Sunny - dla cery ciemnej."

DO TESTOWANIA WYBRAŁAM JAŚNIEJSZY ODCIEŃ BEIGE.

Ode mnie:)

Opakowanie:
Podkład znajduje się w małym, plastikowym pudełeczku. I moim zdaniem jest to świetne rozwiązanie ! Dlaczego? Kiedyś byłam fanatyczką podkładów w musie i zazwyczaj każdy z nich miał szklane, ciężkie opakowanie, które jak tylko wypadło mi z rąk, bądź spadło z biurka roztrzaskiwało się na malutkie kawałeczki.. niestety jestem śmalazarna i taka sytuacja miała miejsce kilka razy. Jak spadały mi na dywan..pal licho ! Ale kafelki? Zazwyczaj tego nie przeżywały :P 

Konsystencja i zapach:
Jak to podkład w musie..konsystencja gęsta, zwarta a jednocześnie delikatna:) Bardzo dobrze się rozprowadza. Zapach typowy dla podkładów..jak gdyby..yyy..kremowy?:)

Krycie:
Jak wyżej pisałam moja cera nie należy do idealnych.. Krycie oceńcie same:

Trwałość, efekt maski:
I tutaj niestety jestem rozczarowana..Efektu maski absolutnie nie ma, podkład jest na tyle delikatny, że ciężko jest uzyskać taki efekt, jednak trwałość. No właśnie! Malując się rano możemy być zachwycone, jednak jak wrócimy do domu i spojrzymy w lustro..podkładu po prostu nie ma ! 

Plusy:
+ opakowanie
+ neutralny zapach i delikatna konsystencja
+ dostępność - wysepki w galeriach handlowych, drogerie natura i mniejsze prywatne sklepiki
+ brak efektu maski
+ SPF 15
Minusy:
- trwałość
- tylko dwa odcienie do wyboru
- 7 in 1 to niestety tylko bajka wkręcana przez producenta:P

+/- krycie oraz cena (25 zł w cenie regularnej)

Podsumowanie:
Wielozadaniowy podkład w musie marki Bell będzie idealny dla osób, które nie potrzebują większego krycia. Dla osób o problematycznej cerze będzie za lekki i niestety nie spełni swojego podstawowego zadania. 


Używacie podkładów typu BB lub CC, jakie należą do Waszych ulubionych?:)


03 maja

Próbki LOVE ME GREEN

Próbki LOVE ME GREEN
Jakiś czas temu zamówiłam próbki Love Me Green. Szczerze mówiąc, myślałam, że to taki pic na wodę i nic nie dostanę. Zeszłam do skrzynki zobaczyć co tym razem listonosz przyniósł i proszę bardzo ! Miłe zaskoczenie:)
W kopercie znalazło się 6 próbek. 
1. Organic regenerating night face cream
Właściwości:
"Nałożenie kremu jest wieczornym gestem piękna w całodziennym rytuale dbania o siebie. Dostarcza skórze niezbędnych składników odżywczych i regenerujących. Elementy przeciwutleniające kremu niwelują  agresje środowiska i regenerują skórę skutecznie przez noc. Po przebudzeniu, skóra jest odżywiona i odprężona."
Ten krem zdążyłam już przetestować i jestem zachwycona.. Jego konsystencja jest gęsta, nie spływa z palca i twarzy podczas aplikacji..Jako, że ma ekstrakt z mleczka pszczelego jego zapach nie powala, ale jest do wytrzymania..z resztą to nieważne. Ważne, jest to, że nie pozostawia tłustego filmu, szybko się wchłania a po przebudzeniu twarz jest widocznie odżywiona i przygotowana na kolejny ciężki dzień:)
Cena : 74,90 zł
                                          2. Organic regenerating day face cream
                                                   Właściwości:
"O lekkiej, jedwabistej konsystencji. Krem nawilża* skórę przez cały dzień, dając jej uczucie komfortu i odprężenia. Nie powoduje rozszerzania porów. Po nałożeniu krem nie tworzy tłustego filmu, przez co skóra wygląda świeżo. Dzięki orginalnej kompozycji takich składników jak olejek arganowy , wyciąg z pestek granatów czy Osilift (opatentowana substacja na bazie wyciągu z owsa) skóra oddycha, nabiera naturalnego kolorytu, odzyskuje tonus i sprężystość."
Ten krem również zdażyłam przetestować. Co mnie zachwyciło? Przede wszystkim jego zapach. Olejek z gratantu jest wyraźnie wyczuwalny. Dobrze nawilża i przygotowuje cerę do makijażu..można śmiało nakładać jako krem pod podkład, dzięki czemu po kilku godzinach nie widać suchych skórek. 
Cena: 74,90 zł

                                        3. Organic revitalising hand cream
                                            Właściwości:
"Dzięki specjalnie skomponowanej formule ten organiczny krem do rak skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura sprawia, że szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia tłustego filmu na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną. Łagodnie rozjaśnia przebarwienia."
Zamówię na pewno pełnowartościowy produkt ! Skóra rąk wyraźnie wygładzona, dobrze nawilżona. Dłonie nie są tłuste zaraz po aplikacji, bardzo szybko się wchłania. Niestety moją zmorą jest to, że każdy jeden krem do rąk wchłaniał się bardzo długo i musiałam czekać zanim czegokolwiek dotknę bo wszystko co zdążyłam złapać było tłuste.. Z tym kremem ten problem zniknął ! Zapach ładny, lekki, dla mnie wręcz neutralny. 
Cena: 29 zł/75 ml
                                      4. Organic energising face peeling
                                       Właściwości:
"Naturalny, wygładzający bio peeling oragniczny do twarzy, delikatnie usuwa martwe komórki z powierzchni skóry,  stymuluje procesy regeneracyjne, polepsza koloryt skóry. Łagodnie eliminuje nadmiar łoju skórnego, usuwa nieczystości i zrogowaciałe komórki. Zabezpiecza skórę przed oznakami starzenia pozostawiając skórę miększą, gładszą promienną, poprawiając jej nawilżenie."
Nie zdążyłam go jeszcze przetestować, jak tylko to zrobię edytuję post i dodam moją opinię:)
Cena: 39,90 zł

                                5. Organic karite exotique moisturising body cream
                                   Właściwości:
"Organiczny balsam do ciała opracowany w celu nawilżenia*, odżywienia i ochrony skóry. Jego stosowanie daje efekt długotrwałego nawilżenia i odnowy warstwy lipidowej - nawet bardzo suchej skóry. Balsam wyjątkowo szybko się wchłania pozostawiając na powierzchni skóry naturalny połysk, nie zostawiając tłustego filmu. Skóra staje się jedwabiście gładka."
Tutaj znowu pozytywnie ! Balsam szybko się wchłania, ślicznie pachnie i dobrze nawilża. Nie jest uciążliwy jak to uciążliwe potrafią być inne balsamy - długie wchłanianie, czekanie aż ubierzemy spodnie by ich nie poplamić. Tutaj tego problemu nie ma. Skóra po aplikacji miękka, gładka i pachnąca:)
  Cena : 19,90 zł / 30 ml      
                                     6. Organic slimming green tea body cream
                                    Właściwości:
"Organiczny krem do ciała o lekkiej konsystencji, bardzo szybko penetrujący. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry pozbawionej jędrności. Błyskawicznie poprawia napięcie skóry oraz ujędrnia. Silnie nawilża *  i jednocześnie wspomaga eliminację tłuszczu z komórek adypocytowych."
Tego produktu nie zdążyłam przetestować:) Opinia zostanie dodana później:)
Cena: 79 zł / 200 ml

Produkty Love Me Green produkowane są we Francji z naturalnych składników. Czy to do mnie przemawia? Na pewno ! Ceny może i trochę odstraszają jednak twierdzę, że za dobry produkt warto zapłacić trochę więcej i cieszyć się widocznymi efektami :) 
Wszystkie produkty możecie zamówić na http://love-me-green.pl/

Pozdrawiam !:*



28 kwietnia

- 49% na kosmetyki do oczu Rossmann, -40% na wszystko Natura

- 49% na kosmetyki do oczu Rossmann, -40% na wszystko Natura
Kochani, wczoraj pisałam o tym co kupiłam w Rossmannie na "dniach kosmetyków do twarzy". Od dziś jest promocja na wszystko do oczu: cienie, eyelinery, kredki, tusze do rzęs itp., natomiast w Drogeriach Natura -40% na wszystkie kosmetyki do makijażu. Skończyłam dziś szybciej zajęcia i czym prędzej pobiegłam do galerii.
Generalnie dużo nie wylądowało w moim koszyku, ze względu na to, że trochę kosmetyków mi się nazbierało bo zazwyczaj kupuję to czego potrzebuję na bieżąco, no chyba, że przydarzy się taka okazja jak teraz, chociaż i tak próbuję się powstrzymywać jak tylko mogę..tak tak..nieszczęsna studencka kieszeń.

Oto moje dzisiejsze zakupy:
1. Długotrwała pomadka do ust Essence, kolor nr 01 Coral Calling (natura)
2. Eyeliner Wibo, kolor brązowy :D (Rossmann)
3. Eyeliner Wibo, kolor stalowy (Rossmann)
4. Eyeliner Lovely, kolor Pastel Green (Rossmann)
5. Eyeliner My Secret, kolor nr 10 Malachite (natura)
6. Pędzel do różu Catrice (natura)

Szczerze mówiąc nie liczyłam na to, że pędzle są także objęte promocją. Zapytałam z ciekawości, chociaż z góry wiedziałam jaka będzie odpowiedź..a jednak ! :) 

A Wy byłyście już w Naturze?:) 


:*

27 kwietnia

-49% Rossmann kosmetyki do twarzy

-49% Rossmann kosmetyki do twarzy
Jak pewnie wiecie, od zeszłego tygodnia, co tydzień (każdego tygodnia obniżka na inne kosmetyki) Rossmann stworzył prawdziwy raj dla kosmetykoholiczek i dla osób, które lubią robić zapasy kosmetyczne na wyprzedażach.
-49% to idealna okazja na uzupełnienie swoich ulubionych produktów.
W tym tygodniu "wyprzedaż" obowiązywała kosmetyki do makijażu twarzy - podkłady,róże, korektory, pudry.

Co kupiłam?

1. Podkład Maybelline Affinitone, kolor 16 Vanilla Rose
2. Baza pod makijaż Wibo Primer Base
3. Podkład Manhattan Powder Matt Make up, kolor 80 Sand
4. Róż do policzków Bourjois, kolor 34 Rose D'or

Podkład Maybelline wzięłam bo u mnie sprawdza się idealnie jako podkład do mieszania z innymi, cięższymi. Primer Base Wibo włożyłam do koszyka, ponieważ ma bardzo dobre opinie na wizażu, a baza z Dax cosmetics nie była w moim rossmannie przeceniona, właściwie nie wiem dlaczego.. Z tego co mi wiadomo w innych sklepach kosmetyki Dax też były objęte promocją. Podkład Manhattan zarówno jak i róż Bourjois to od początku do końca przemyślany zakup. Na róż polowałam już od dłuższego czasu, jednak jego cena nie należy do atrakcyjnych i czekałam aż będzie w niższej cenie, no i proszę! Jak znalazł:D Podkład Powder Matt Make up ma dobre opinie wśród osób, które mają tak jak ja - cerę mieszaną, która się świeci jak żarówka;/ Wzięłam go bez wahania i chętnie sama sprawdzę na własnej skórze czy faktycznie jego działanie matujące jest aż tak zadowalające jak o nim piszą:)

Recenzje każdego z tych produktów pojawią się niedługo, chciałabym je przetestować i dopiero potem opisać. Jak dobrze wiemy... pierwsze wrażenie nie zawsze jest trafne:) 

A Wy co ciekawego upolowałyście na promocji? 

Jakie kosmetyki znalazły się na Waszej liście ? Od jutra tydzień kosmetyków do oczu w Rossmannie i  -40% na wszystkie kosmetyki do makijażu w Drogeriach Natura:)




26 kwietnia

Ulubiony Avril Lavigne - Black Star

Ulubiony Avril Lavigne - Black Star
Macie swój ulubiony perfum?
Moim ulubionym, właściwie wodą perfumowaną, jest Black Star by Avril Lavigne.
Kategoria: kwiatowo - owocowa
Nuty zapachowe: czarna śliwka, ciemna czekolada, hibiskus

Zapach "Black Star" jest dziewczęcy, a jednocześnie nie jest duszący i za słodki - co niestety można powiedzieć o innych perfumach z tej kategorii.
Trwałość: Hmm.. mam już 4 flakonik, dlatego już nie zwracam na to uwagi, jak dobrze każda z nas wie, można przyzwyczaić się do zapachu i potem jest nam zupełnie obojętny. Mogę jedynie brać pod uwagę opinie moich znajomych i TŻ. Często pytają co to jest za zapach, nawet jeśli psiknęłam się nim rano to wieczorem nadal jest wyczuwalny. Więc trwałość jest jego plusem.
Wydajność: Jest dostatecznie trwały jak na dość tani perfum, także nie trzeba się nim psikać kilka razy w ciągu dnia, więc tak - jest wydajny:) Ciężko mi samej to ocenić, ponieważ używam jeszcze innych zapachów. Może gdyby tylko ten jeden stał na półce mogłabym to jednoznacznie stwierdzić:D
Dostępność: Bardzo dobra. Drogerie Rossmann, Superpharm, Natura:)
 Bardzo ciekawy flakonik i kartonik. Całość utrzymana w stylu, z którego jest znana Avril Lavigne.. ćwieki, gwiazdki. Do perfumu dołączony jest..y..pierścionek? W każdym bądź razie nie wiem co to ma być bo moim zdaniem nie da się tego nosić na palcu:D

Jesteś zwolenniczką kwiatowo - owocowych zapachów? Jeśli tak, szczerze polecam ten perfum:) 





26 kwietnia

Podkład Max Factor, Facefinity All Day Flawless 3 -in - 1 Foundation

Podkład Max Factor, Facefinity All Day Flawless 3 -in - 1 Foundation
Pierwszym kosmetykiem, który postaram się Wam przybliżyć jest podkład marki Max Factor - Facefinity 3 w 1. 
Produkt dostałam w sumie przypadkiem, mianowicie - zgłosiłam się do testowania, wypełniłam na szybko ankietę, podałam swoje dane i chyba 2 tygodnie później dostałam maila, że znalazłam się w gronie testerek, następnie podkład wylądował w moich dłoniach.
Początkowo bardzo się cieszyłam, ponieważ marka Max Factor kojarzy mi się z podkładami z tej wyższej półki i spełnionymi obietnicami producenta. Szybko sprawdziłam opinie na wizażu, które były raczej pochlebne.
Może przejdźmy do oceny...
Od producenta:
"Facefinity All Day Flawless 3 - in - 1 Foundation to wyjątkowy kosmetyk, którego specjalna, potrójna formuła pozwala na zachowanie perfekcyjnej cery przez cały dzień. Jest to płynny podkład, w którego skład wchodzi nie tylko tradycyjny fluid, ale także baza pod makijaż oraz korektor! Jego właściwości pozwalają uzyskać niezwykle trwałe, perfekcyjne wygładzenie.

Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Talc, Dimethicone, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Sodium Chloride, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, PVP, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Sodium Hydroxide, Ethylene/Methacrylate Copolymer, Trihydroxystearin, Arachidyl Behenate, Methicone, Silica, Sodium Benzoate, Synthetic Wax, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Isopropyl Titanium Triisostearate, Ethylene Brassylate, Polyethylene, [+/- CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499]."

Ode mnie:
Opakowanie: 
Moim zdaniem opakowanie jest świetne ze względu na pompkę, która znacznie ułatwia nam życie. Jestem zwolenniczką podkładów z pompką. Dlaczego? Od jakiegoś czasu używam pędzla Hakuro a pompka pozwala mi na aplikowanie podkładu bezpośrednio na pędzel i nie muszę brudzić dłoni. Buteleczka szklana..dla niektórych może to być minus, ponieważ łatwo ją zbić.. dla mnie to nie stanowi większego problemu. 
Konsystencja i zapach: 
Podkład jest leisty, może aż ZA ! Jak kto lubi..ja wolę bardziej gęste, dlatego to też jest kwestia sporna.
Zapach nie należy do mocnych stron tego produktu, właściwie jak ktoś używał produktów do makijażu twarzy tej marki - nie różni się od rodzeństwa:)

PLUSY:
- podkład dość dobrze stapia się ze skórą, nie tworząc maski
- jest lekki, idealny dla osób, które nie mają czego ukryć ( brak trądziku, zaskórników)
- opakowanie
- SPF 20

MINUSY:
- krycie? ŻADNE!
- cena regularna - 55 zł
- zapach
- najjaśniejszy odcień nie nadaje się dla bladziochów
- 3 w 1? To jakaś żenada:) Bazę można odpuścić, ale niestety bez korektora z tym podkładem ani rusz.

Podsumowanie:
Ten podkład jest najgorszym podkładem z całej gamy podkładów Max Factor. Obietnice producenta nie są spełnione i co do tego faktu nie mam żadnych wątpliwości. Gdybym go nie dostała za darmo do testowania..byłabym baaardzo zła i zawiedziona.
Masz cerę, która posiada choćby minimalnego krycia bądź zmatowienia? - Ten podkład nie jest dla Ciebie.
Za 55 zł spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Znam markę i jestem zakochana w podkładzie Lasting Performance..ten jest przekombinowany.. Będąc podkładem 3 w 1 nie spełnia ani jednej swojej funkcji.
WARTO KUPIĆ? NIE


A tutaj dla porównania Revlon Colorstay 110 Ivory i Max Factor Nude 47 (niżej). Jak widzicie najjaśniejszy odcień, wcale nie jest taki jasny..





26 kwietnia

Witajcie Kochani !:)

Witajcie Kochani !:)
Zakładając bloga myślałam i gdybałam czy to właściwie ma jakiś sens?
Jest wiele świetnych blogerek, które spełniają idealnie swoją rolę, rolę niejakiej "pomocnicy" w wyborze produktów, w które warto zainwestować, a których unikać.
Pamiętam kilka lat temu, mając zaledwie 13-14 lat prowadziłam kilka bloga o innej tematyce, jednak po hmm...3 latach postanowiłam zrezygnować bo moje zainteresowania z wiekiem zaczęły się zmieniać.
Nie mam pojęcia co mogłabym jeszcze napisać - o sobie póki co nie mam ochoty się rozczulać:P 

Copyright © 2016 Kamelijaaa , Blogger